Bruce Perens prezentuje projekt licencji Post-Open Zero Cost License

Po przekonaniu świata do zakupu oprogramowania open source oraz porzuceniu testu kodu Morse'a dla licencji radioamatorskich, Bruce Perens ma nową strategię: opracowanie licencji, która zapewni programistom oprogramowania otrzymywanie rekompensaty od dużych korporacji korzystających z ich pracy.

Nowa licencja Post-Open Zero Cost License ma na celu zniwelowanie dysproporcji finansowych w użytkowaniu oprogramowania open source i zawiera postanowienia przeciwko wykorzystywaniu treści do szkolenia modeli AI, dostosowując swoje egzekwowanie do organizacji non-profit związanych z prawami autorskimi, takich jak ASCAP. Oto fragment z wywiadu przeprowadzonego przez The Register z Perensem: Licencja stanowi jeden z elementów - odpłatną licencję trzeba jeszcze dobrze przeanalizować - którymi Perens ma nadzieję wesprzeć swoją proponowaną licencją Post-Open, która ma pomóc programistom otrzymać wynagrodzenie za korzystanie z ich pracy przez duże korporacje.

"Możesz użyć dwóch paradygmatów," wyjaśnia w wywiadzie. "Jeden to Spotify, a drugi to ASCAP, BMI i SESAC. Różnica polega na tym, że Spotify to firma z zyskiem. I muszą oni rozdzielać zyski dla swoich akcjonariuszy zanim zapłacą muzykom. I w rezultacie muzycy skarżą się, że w ogóle nie dostają zbyt wiele."

Pragnie, aby jego nowa licencja - mająca uzupełnić, a nie zastąpić, licencjonowanie open source - była zarządzana przez organizację non-profit 501(c)(6). Ta jednostka zajmowałaby się wypłacaniem wynagrodzeń dla programistów. Wskazuje na organizacje udostępniania praw autorskich w muzyce jako szablon, chociaż spośród ASCAP, BMI, SECAC i GMR tylko ASCAP pozostaje non-profitową.

Pomysł zakłada, że firmy osiągające roczne przychody przekraczające 5 milionów dolarów dzięki wykorzystaniu oprogramowania Post-Open w produkcie płatnym musiałby zapłacić 1 procent swoich dochodów z powrotem do tej organizacji zarządzającej, która rozprowadziłaby środki na utrzymujących projekt(y) open source uczestniczących. Obejmowałoby to całe oprogramowanie Post-Open używane przez organizację. "Napisana przeze mnie licencja jest długa - mniej więcej tak długa jak Affero GPL 3, która ma już 17 lat, i musiała poradzić sobie z o wiele większą ilością problemów niż wcześniejsze licencje," wyjaśnia Perens. "Więc przynajmniej moja licencja nie jest nadmiernie długa. Radzi sobie z wszystkimi nadużyciami programistów, których jestem świadomy, w tym sprawami, w których byłem zaangażowany bezpośrednio, jak Open Source Security v. Perens, i Jacobsen v. Katzer."

ELI5: Bruce Perens pracuje nad nową licencją o nazwie Post-Open Zero Cost License, która ma zapewnić programistom otrzymywanie rekompensaty od dużych korporacji za korzystanie z ich oprogramowania open source. Licencja ta ma na celu zniwelowanie nierówności finansowych w użytkowaniu oprogramowania open source i chronić twórców przed wykorzystaniem ich pracy np. do uczenia modeli sztucznej inteligencji. Plan Perensa obejmuje stworzenie organizacji non-profit, która będzie zajmować się wypłacaniem wynagrodzeń dla programistów oraz egzekwowaniem zgodności z licencją. Firmy korzystające z oprogramowania Post-Open i osiągające roczne przychody powyżej 5 milionów dolarów musiałby płacić 1 procent swoich dochodów na rzecz tej organizacji.

Źródła: