Jak pracownicy Microsoftu naciskali na firmę ze względu na jej powiązania z przemysłem naftowym

Portal poświęcony ochronie środowiska Grist donosi o "wewnętrznej, prowadzonej przez pracowników inicjatywie mającej na celu podniesienie etycznych obaw dotyczących pracy Microsoftu, który pomaga producentom ropy naftowej i gazu zwiększać ich zyski poprzez dostarczanie zasobów obliczeniowych chmury i narzędzi AI".

Było kilka rozczarowań, ale także sukcesy, począwszy od założenia wewnętrznej grupy ds. zrównoważonego rozwoju w Microsoft, która rozrosła się do niemal 10000 pracowników: Byli pracownicy Microsoft oraz osoby znające działania wspierające technologię twierdzą, że ogólnie rzecz biorąc, naciski pracowników miały ogromny wpływ na zrównoważony rozwój w Microsoft, zachęcając firmę do ogłoszenia wiodących w branży celów klimatycznych w 2020 roku oraz wsparcia kluczowych federalnych polityk klimatycznych.

Jednak przekonanie najcenniejszej firmy na świecie, aby zrezygnować z lukratywnych kontraktów z przemysłem naftowym, okazało się znacznie trudniejsze... Przez ostatnie siedem lat Microsoft ogłosił dziesiątki nowych umów z producentami ropy naftowej i gazowej oraz firmami świadczącymi usługi naftowe, wiele z nich miało na celu odblokowanie nowych zasobów, zwiększenie produkcji i podniesienie zysków przemysłu naftowego.

W miarę narastania obaw dotyczących pracy firmy w sektorze paliw kopalnych, Microsoft przygotowywał się do wielkiego ogłoszenia dotyczącego zrównoważonego rozwoju. W styczniu 2020 roku firma zobowiązała się stać "negatywnie węglową" do 2030 roku, co oznacza, że w ciągu 10 lat, gigant technologiczny będzie wyciągał więcej dwutlenku węgla z powietrza niż emituje na rok. Przez prawie dwa lata pracownicy obserwowali i czekali. Po ogłoszeniu o negatywnym bilansie węglowym, Microsoft szybko poszerzył swoją wewnętrzną opłatę za emisję dwutlenku węgla, która obciąża grupy biznesowe opłatą za emitowany przez nie dwutlenek węgla poprzez zużycie energii elektrycznej, podróże służbowe i inne. Zainwestował także w nowe technologie i zakupił kontrakty na usuwanie dwutlenku węgla od dziesiątek projektów na całym świecie.

Jednak praca Microsoftu z przemysłem naftowym trwała nieprzerwanie, firma ogłosiła serię nowych partnerstw w 2020 i 2021 roku, mających na celu obniżenie kosztów producentów paliw kopalnych i zwiększenie produkcji. Ostatecznym argumentem dla jednego z menedżerów kont technicznych była wiadomość na LinkedIn z 2023 roku od architekta technicznego Microsoftu o pracy firmy nad automatyzacją przemysłu naftowego i gazowniczego. Post mówił, że usługa chmury Microsoftu "odblokowuje wcześniej niedostępne zasoby" dla przemysłu paliw kopalnych, obiecując, że dzięki usłudze Azure Microsoftu, "przyszłość badania i produkcji ropy naftowej i gazu jest jaśniejsza niż kiedykolwiek".

Menedżer kont technicznych zrezygnował z zajmowanego stanowiska, które piastował przez prawie dekadę, powołując się w liście rezygnacyjnym na bloga, który oskarżał Microsoft o "przedłużanie ery paliw kopalnych i umożliwianie nieograniczonych emisji".

ELI5: Portal Grist opisał, że pracownicy Microsoftu starali się wpłynąć na firmę, aby przestała wspierać branżę naftową i gazową, która przyczynia się do zmian klimatycznych. Mimo postępów w podejmowaniu zrównoważonych działań, Microsoft kontynuował podpisywanie umów z producentami ropy i gazu. Firma ogłosiła jednak, że do 2030 roku zamierza wydobywać więcej dwutlenku węgla niż emituje. Menedżer zdecydował się zrezygnować ze stanowiska, ponieważ uważał, że firma działa niezgodnie z etyką, wspierając przemysł naftowy.

Źródła: